"Droga 66" Dorota Warakomska

Opis z okładki: Zwana główna ulica USA, wije się przez osiem stanów. Śpiewano o niej piosenki, kręcono filmy, pisano powieści (...) Dorota Warakomska wyrusza w podróż w poszukiwaniu serca Ameryki. Odwiedza kultowe bary (...) stare hotele i zapadłe wioski. Podąża śladami znanych filmów (...) poznaje mieszkańców, którzy postanowili związać swój los z Drogą-Matką, jak pisał o niej John Steinbeck.
Moja recenzja:
    O Drodze 66 słyszał niemal każdy. My, Europejczycy, znamy ją z opowieści, piosenek, książek, filmów czy bajek. Dla Amerykanów jest czymś więcej. Jest częścią ich kultury, historii i tożsamości, Drogą-Matką, symbolem wolności, szczęścia, odzwierciedleniem amerykańskiego snu (american dream). Jest życiem, sensem istnienia, sercem ich świata.
    Dorota Warakomska zabiera nas w niezwykłą podróż. Od Wietrznego Miasta (Chicago) w Illinois przez wszystkie 8 stanów aż po Kalifornijską Plażę Aniołów (Santa Monica, Los Angeles). Zabiera nas w podróż po zakurzonych uliczkach i popękanych asfaltach. Po przydrożnych barach, lokalnych sklepikach i miejskich stadionach. W podróż po marzenia,  po historię, po wolność. W podróż legendarną Route 66.
    Droga ta, jako jedna z pierwszych transkontynentalnych dróg licząca 2448 mil (3939 km) i przecinająca trzy strefy czasowe, została oddana do użytku w 1926 roku. Bardzo szybko została okrzyknięta "główną ulicą stanów zjednoczonych" i tak samo szybko zaczęły powstawać przy niej bary, kafejki, stacje benzynowe hotele czy restauracje. Biznes rozkwitał,  ludzie masowo przemieszczali się legendarną trasą, znani artyści śpiewali na jej cześć pochwalne hymny (Bobby Troupe, Nat King Cole, Bing Crosby, Rolling Stones, Depeche Mode, Bob Dylan i in.) a pisarze i scenarzyści filmowi pisali o nich książki i filmy (książki W drodze J. Kerouaca, Grona gniewu J. Steinbecka, serial Route 66, filmy Urodzeni mordercy, Autostopowicz, Thelma i Louise, Bagdad Cafe, kreskówka Auta, albumy, encyklopedie i in.). Wszystko to sprawiło, że Droga 66 szybko stała się jednym z głównych szlaków turystycznych Stanów Zjednoczonych a podróżnicy z całego świata pragnęli za wszelką cenę przejechać się kultową trasą i zobaczyć jej największe atrakcje.
    Przez lata była dla mieszkańców Stanów Zjednoczonych "synonimem dążenia do wolności i szczęścia". Stała się dla nich domem, źródłem utrzymania, symbolem ich tożsamości. Z nią ludzie wiązali swoje losy i historie, rozpoczynali rodzinne biznesy, sprawiali, by wciąż tętniła życiem, by nigdy nie zniknęła z mapy ich świata.
    Niestety los bywa okrutny, kiedy w 1985 roku Droga 66 została skreślona z listy szos krajowych (nie odpowiadała wymogom nowoczesnych dróg międzystanowych), dla milionów ludzi "świat się zatrzymał". Stopniowo zamykano biznesy, hotele pustoszały, bary upadały a ludzie przenosili się w pobliże większych miast, tracili sens życia. I gdyby nie pewien golibroda - Angel Delgado (dziś nazywany "Aniołem Drogi 66") - życie przy legendarnej trasie całkowicie by zamarło. To dzięki niemu Droga 66 została uznana za zabytek i stała się najczęściej odwiedzaną atrakcją turystyczną Stanów Zjednoczonych.
    Dzisiaj nie jest już tak jak dawniej, jednak sentyment do starej szosy wciąż budzi w Amerykanach chęć przypomnienia o latach jej świetności, chęć obudzenia wspomnień w dawnych mieszkańcach i rozbudzenia miłości w kolejnych pokoleniach. Wciąż funkcjonują niektóre bary (dzisiaj już kultowe i legendarne), wciąż na trasie odnajdziemy nie tylko masę niesamowitych atrakcji przypominających o ważności Drogi, ale i rzesze turystów, którzy pragną poznać ten, nieco zapomniany, ale wciąż żyjący swoim jakże pięknym życiem, kawałek wspaniałej historii. 



    Autorka przemierza Drogę centymetr po centymetrze, opisuje jej klimat, zapachy, krajobrazy, ale nie to w tej całej podróży jest najważniejsze. Najważniejsi są w niej ludzie. Ludzie Drogi 66. Ci, którzy z legendarną trasą związali swoje życie, którzy od 80 lat  w niewielkich barach i podupadłych hotelach tkwią samotnie na pustyni, by opowiedzieć historię drogi każdemu, kto przekroczy próg ich budynku, próg historii.

"Droga 66 jak magnes przyciąga niebanalne i nietuzinkowe osobowości. I wyzwala w tych ludziach niesamowite pomysły, a także energię do ich zrealizowania. Wiele się nauczyłam podczas tej podróży (...) przekonałam się, że każde, nawet najbardziej zapyziałe miejsce, może okazać się najwspanialszym zwierciadłem świata (...) Droga 66 jest naturalnym przekrojem przez społeczeństwo amerykańskie, pokazuje zmiany jakie zaszły w tym kraju. Jest symbolem nieuchronnego upływu czasu i wkraczania w nowoczesność. Jest jak lustro w którym przegląda się Ameryka".

   Droga 66 to wspaniała opowieść o ludziach. O niezwykłych pasjonatach, szalonych artystach, serdecznych barmankach, niepokornych motocyklistach, odważnych kowbojach, religijnych zapaleńcach. Przemierzając wraz z autorką znane i ciekawe miejsca ( m. in. szlak Lincolna, jaskinie Jessego Jamesa, polskie dzielnice, chrześcijańskie miasteczko Branson) poznajemy wspaniałych, nietuzinkowych ludzi. To oni tworzą magiczny klimat Drogi, to oni opowiadają nam jej historię, dzięki nim poznajemy ją w najdrobniejszych szczegółach.
   Wsłuchujemy się w wyznania byłego listonosza, który dopiero niedawno zrobił prawo jazdy tylko po to, aby w końcu przejechać się legendarną trasą, słuchamy opowieści kobiet, które dla własnego spełnienia i własnej realizacji otworzyły wspólny biznes, odwiedzamy ludzi, którzy stali się pierwowzorami bohaterów kreskówki Auta, poznajemy "Tattoo Mana", którego ciało jest ilustrowaną mapą po atrakcjach kultowej trasy, poznajemy historię ostatniego hipisa Drogi 66 i jego niezwykłych autorskich pocztówek i plakatów, spotykamy prawdziwych rednecków, kibicujemy na meczu bejsbolu (w książce wszystkie amerykańskie nazwy są spolszczane:)), odwiedzamy miasto osłów, bierzemy udział w rodeo, oglądamy filmy na cmentarzu, podziwiamy samochody sunące na zjazd corvette oraz motocykle podjeżdżające pod przydrożne knajpy,  zaglądamy do legendarnej knajpki Eat-Rite w St. Louise, która od 70 lat serwuje te same dania, a podążając krokiem filmowej Jasmine trafiamy do Bagdad Cafe  i wsłuchując się w magiczne Calling You... coraz bardziej zatracamy się w uroku legendarnej "mother road, the road of flight".*

   Droga 66 to dla mnie magiczna książka. Mimo iż moje zainteresowania od zawsze kierowane były raczej na wschód, to dzięki tej książce poczułam niezwykły klimat amerykańskich knajpek, odkryłam magię dzikiego zachodu, zatraciłam się w pustynnych przestrzeniach, w których czas stanął w miejscu i pokochałam ludzi, którzy z miłości do Drogi 66 wbrew wszystkim i wszystkiemu nie boją się realizować swoich marzeń, nie boją się robić tego, czego pragną. Tego, co daje im spełnienie, szczęście i poczucie wolności.
* "...66 is the mother road, the road of flight" - tak ją nazwał John Steinbeck w książce Grona gniewu. Pozostałe cytaty pochodzą z: D. Warakomska, Droga 66, wyd. WAB, Warszawa 2012.

Ocena 8/10

14 komentarzy:

  1. Książka zupełnie nie w moim stylu, aczkolwiek te fotografie mnie przekonały. Widać, że autorka wnikliwie przedstawiła historię tych ludzi i drogi. Jak tylko nadarzy się okazja to na pewno przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na tyle wnikliwie, na ile sami chcieli o sobie opowiedzieć, a że opowiadali dużo i szczegółowo... :)
      Ale to prawda, książka jest bardzo szczegółowym, wnikliwym opisem zarówno legendarnej drogi jak i ludzkich historii, ale nie nużącym, wręcz przeciwnie, ciągle ma się jakiś niedosyt i przekonanie, że ta droga ma jeszcze tyle nieopisanych tajemnic i że każdy napotkany człowiek mógłby swoją historią zapełnić niejedną książkę (zresztą wielu bohaterów wspomina o tym, że pisze książki - opowieści ich życia).
      Polecam:)

      Usuń
  2. Jeeeju, przecież to moje must read i have i wszystko razem wzięte! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie zachęcam Cię szczególnie:)
      Ja nigdy nie interesowałam się przesadnie zachodnią kulturą ,a mimo to książka niezwykle mnie urzekła i sprawiła, że pół dnia siedziałam przeglądałam Internet w poszukiwaniu tego, o czym jest mowa w książce :), dlatego jeśli Ciebie takie amerykańskie klimaty interesują, to myślę, że powinna zachwycić Cię jeszcze bardziej:)

      Usuń
  3. Bardzo, bardzo chciałabym przeczytać! Słyszałam już nawet o tej książce na spotkaniu z Dorotą Warakomską, na którym byłam w lutym. To też mój must read :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę spotkania z p. Dorotą!!, a do lektury szczerze zachęcam. Warto!:)

      Usuń
  4. Chciałabym poczuć klimat amerykańskich knajpek, podczas czytania tej książki. Z chęcią bym zajrzała.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiem jak to się stało, że przeoczyłam tę książkę!!! Musze ja mieć i przeczytać jak najszybciej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A więc życzę, abyś ją zdobyła i przeczytała jak najszybciej :D

      Usuń
  6. Piękna recenzja:) Ponieważ wycieczka tą drogą marzy nam się już z mężem od dawna, książkę przeczytam na pewno! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa:) Książka Warakomskiej idealnie nadaje się jako przewodnik, gdyż autorka spisuje swoje podróż nie jako znana dziennikarka czy osoba medialna, ale jako zwykły turysta, który postanowił przemierzyć całą trasę od początku (Illinois) do końca (LA) i w najdrobniejszych szczegółach, których nie sposób znaleźć w typowych przewodnikach, ukazać jej największe atrakcje (na pewno znajdziecie tutaj wszystko to, co warto odwiedzić, zobaczyć), oddać jej klimat i jej duszę.
      Życzę, aby Wasze marzenie (amerykańskie marzenie :)) się spełniło:) Licząc tym samym na masę Twoich pięknych zdjęć:)

      Usuń
  7. Oj ja bardzo mam chęć na tę książkę , chciałabym kiedyś pojechać do Stanów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie życzę szybkiej realizacji marzeń:) A książkę oczywiście serdecznie polecam. Pozdrawiam:)

      Usuń

Drogi Gościu, będzie mi niezmiernie miło, jeśli nie tylko przeczytasz to, czym chcę się z Tobą podzielić, ale również zostawisz po sobie jakiś ślad, wyrazisz opinię, podzielisz się własnymi odczuciami, zachęcisz do dyskusji.

Jeśli chcesz polecić swojego bloga, proszę, zrób to!!:), ale tylko jeden raz - tyle mi w zupełności wystarczy. Na pewno do Ciebie zajrzę. Kolejne próby autoreklamy będą usuwane.

Również SPAM oraz obraźliwe/wulgarne komentarze będę bezwzględnie kasowała.