Pożegnalnie


     I stało się. Po wielu miesiącach rozbratu z blogiem, nadszedł czas, aby się pożegnać. Definitywnie. Dziękuję za to, co już minęło i za to, co już zawsze we mnie zostanie.
     Moje życie przez ten czas wywróciło się o 180 stopni i to wielokrotnie, a blog spadł na dół listy spraw ważnych. Niestety, jak już spadł, tak już nie powrócił. Nadszedł więc czas, aby przestać się oszukiwać, że może jednak, że dam radę, że znajdę czas, że jeszcze wrócę... Nie, nie wrócę. Ani teraz, ani za tydzień, ani za miesiąc. Może kiedyś... w dalekiej przyszłości... może...
    A więc Żegnam się z Wami - tymi, którzy mnie jeszcze pamiętają i z tymi, którzy zdążyli zapomnieć (co zrozumiałe). Twórzcie. Czerpcie przyjemność z tego, co robicie. Kochajcie. Delektujcie się codziennymi cudami. Cieszcie się każdą chwilą. Żyjcie. LoveYou.
Margoo. 

4 komentarze:

  1. Przykro mi bardzo, ale rozumiem, że masz ważniejsze rzeczy na głowie. Jakbyś jednak kiedyś wróciła, odezwij się! Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja wciąż liczyłem na to, że powrócisz do pisania. Kiedy zobaczyłem info o nowym, udostępnionym przez Ciebie poście pomyślałem, że po tych miesiącach stagnacji w końcu wracasz. Szkoda, że to powrót jednorazowy. Niemniej jednak w pełni Cię rozumiem i wcale Ci się nie dziwię. Mam tylko nadzieję, że w życiu prywatnym wszystko będzie Ci się układać tak dobrze jak do tej pory :)
    Dziękuję za te wszystkie nasze rozmowy i wzajemną aktywność blogową :)

    Pozdrawiam i do zobaczenia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciągle miałam nadzieję na twój powrót. Szkoda... Życzę szczęścia kochana.

    OdpowiedzUsuń

Drogi Gościu, będzie mi niezmiernie miło, jeśli nie tylko przeczytasz to, czym chcę się z Tobą podzielić, ale również zostawisz po sobie jakiś ślad, wyrazisz opinię, podzielisz się własnymi odczuciami, zachęcisz do dyskusji.

Jeśli chcesz polecić swojego bloga, proszę, zrób to!!:), ale tylko jeden raz - tyle mi w zupełności wystarczy. Na pewno do Ciebie zajrzę. Kolejne próby autoreklamy będą usuwane.

Również SPAM oraz obraźliwe/wulgarne komentarze będę bezwzględnie kasowała.