"Wszystko dla niej" Beata Rudzińska

Opis z okładki: Obsesje, lęki, skrywane pragnienia, świat realny i baśniowy, a nade wszystko Ona. Za każdym razem inna. Silna, słaba, zaborcza, obojętna, bierna i aktywna (...) Wszystko dla niej to zbiór opowieści , które układają się w obraz intymnych emocji, łączących lub dzielących bliskie – i nie tylko bliskie – sobie osoby. Czytelnicy odnajdą w tekstach Beaty Rudzińskiej kobiety, które czasem chciałaby zabić i mężczyzn, którzy wolą lalki od kobiet. Znajdą też mówiące zwierzęta: psy na błękitnych smyczach i pchły, które widzą i wiedzą najlepiej (...)

Moja recenzja:
Z pozoru niezależna, piękna i szczęśliwa. Z przystojny mężem u boku, w idealnym domu, z gromadką wspaniałych dzieci. Współczesna kobieta. Spełniona pod każdym względem.
Z pozoru… bo świat często nie jest dla niej ani idealny ani piękny. Niekiedy wcale nie czuje się ani spełniona ani kochana. Znużona ciągłym udawaniem miłości do męża. Rozgoryczona i wiecznie zmęczona matka. Samotna. Zdradzana. Niedoceniana.

Beata Rudzińska w swojej książce Wszystko dla niej rysuje nam prawdziwy obraz kobiety współczesnej. Nie tej z pierwszych stron gazet i podziwianej przez innych ale tej, która siedzi w każdej z nas. Przedstawia kobietę taką, jaka jest naprawdę. Taką, która pod idealną fryzurą i starannym makijażem ukrywa wszystko to, o czym nie mówi się głośno. A przynajmniej, mówić nie powinno.

W 14-tu krótkich opowiadaniach autorka przedstawia nam różnorodne portrety kobiet. Kobietę, która nie czując się spełniona przy mężu, znajduje prawdziwe spełnienie w ramionach innej kobiety. Tę, która udając miłość trwa w związku ze względu na dzieci.  Taką, która ze względu na swoją dziwną przypadłość czuje się odtrącona i samotna. Kobietę spragnioną fizycznej bliskości, która bez względu na wiek potrafi odkryć w sobie skrywane przez lata pokłady namiętności czy też kobietę, która nie potrafiąc rozpalić żaru w swoim małżeństwie, rozpala destrukcyjny żar, obracający całe jej dotychczasowe życie w pył. Poznajemy kobietę młodą – załamaną tym, co dzieje się w jej ciele i dojrzałą – która  cierpi z powodu utraty swojej młodości. Kobietę silną i słabą, zaborczą i uległą, ofiarę i dominatorkę, samotną, okrutną, piękną, zapracowaną. Niedoskonałą. Prawdziwą. Za każdym razem inną...

Za każdym razem inną, a mimo to, w każdej z nich doskonale potrafimy odnaleźć cząstkę siebie. Cząstkę kobiety, która „nadużywa, używa, leniuchuje, ogląda świntuchowate filmiki, robi sobie dobrze, łazi po mieszkaniu nago albo w piżamie do południa, nie gotuje, dużo śpi albo nie śpi wcale i marzy. Marzy, aby zrobić coś ze swoim życiem”. Takiej kobiety, która „mogłaby się zając fotografią, innym razem próbuje piec tory angielskie, czasem łapie za farby i coś maluje”. A potem… „potem znów zapada w rytm codzienności. Grzęźnie”. 

W opowiadaniach Rudzińskiej odnajdziemy wszystko to, co nas zainteresuje i obrzydzi zarazem, zbulwersuje i wprawi w zachwyt, zaskoczy realizmem i olśni baśniowością. Poznamy kobiety zmagające się z szarą codziennością kury domowej po ty, by za chwilę wkroczyć w  magiczny świat księżniczek, poznać obsesje mężczyzn do dmuchanych lalek, erotyczne zabawy hentai czy rzeczywistość z perspektywy gadających zwierząt. A wszystko to opowiedziane pięknym, wyważonym i starannie dobranym językiem, który sprawia, że mamy poczucie dzieła dopracowanego i idealnego pod każdym względem.

Beata Rudzińska swoją książką – mimo iż oszczędną w słowach i niepozorną – daje czytelnikom to, czego chyba od dawna polskiej literaturze brakowało. Po pierwsze – od dawna nie czytałam współczesnych, polskich opowiadań, a po drugie – od dawna nie czytałam współczesnych, polskich opowiadań, które – od czasów opowiadań Iwaszkiewicza – potrafiłyby mnie oczarować, zachwycić i zmusić do refleksji. Autorka tą książką udowadnia, że w krótkich formach można powiedzieć o człowieku o wiele więcej niż w niejednej kilkutomowej powieści. Udowadnia, że najpiękniejsze i „najważniejsze w życiu są rzeczy najprostsze”.

Wszystko dla niej to literacka projekcja życia ukrytego i niewypowiedzianego. Obraz skrywanych przez lata emocji, wewnętrznych rozterek, tajemnic, niespełnionych pragnień i fantazji. Rudzińskiej udało się w niezwykle urzekający sposób ukazać to, o czym nikt mówić nie może, nie chce lub nie potrafi. To, co tkwi w każdym z nas na tyle głęboko, że często sami zapominamy o tym, że w tym szarym, zwykłym świecie ciągle mamy prawo do marzeń i pragnień. Choćby były najdziwniejsze i najbardziej abstrakcyjne…
* Wszystkie cytaty pochodzą z: B. Rudzińska, Wszystko dla niej, Wyd. AMEA, Budzyń 2012.
Ocena: 9/10
Za egzemplarz recenzyjny dziękuję Arturowi G. Kamińskiemu.

Oficjalna recenzja dla portalu Planeta Kobiet >>tutaj<<
O recenzji wspomina Wydawnictwo AMEA: >>tutaj<< i >>tutaj<<

4 komentarze:

  1. Bardzo ciekawa recenzja. Jak zwykle Twój zachwyt mi się jakoś udziela, czuję, że muszę przeczytać tę książkę:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że potrafię zachęcić recenzją:) I cieszę się, że właśnie do tej książki, bo naprawdę warto ją poznać.
      Pozdrawiam Olu

      Usuń
  2. "Wszystko dla niej" od dawna widnieje na mojej liście książek, które muszę przeczytać. Uwielbiam historie o kobietach, a opowiadania należą do grona moich ulubionych gatunków literackich :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opowiadania są niezwykłe (również dosłownie!) a język genialny. I chociaż zdaję sobie sprawę, że książka nie każdemu przypadnie do gustu to z czystym sercem ją szczerze polecam. Moim zdaniem Warto.

      Usuń

Drogi Gościu, będzie mi niezmiernie miło, jeśli nie tylko przeczytasz to, czym chcę się z Tobą podzielić, ale również zostawisz po sobie jakiś ślad, wyrazisz opinię, podzielisz się własnymi odczuciami, zachęcisz do dyskusji.

Jeśli chcesz polecić swojego bloga, proszę, zrób to!!:), ale tylko jeden raz - tyle mi w zupełności wystarczy. Na pewno do Ciebie zajrzę. Kolejne próby autoreklamy będą usuwane.

Również SPAM oraz obraźliwe/wulgarne komentarze będę bezwzględnie kasowała.