Pamięć a tożsamość...

   Pamięć to coś więcej niż „zbiornik doświadczeń” i wspomnienie minionych lat, wydarzeń czy miejsc. Pamięć porusza najgłębsze pokłady ludzkiej tożsamości. Jest przyczynkiem do prawdziwych powrotów – powrotów symbolicznych, służących odbudowywaniu własnego świata, odbudowywaniu własnego „ja”, wewnętrznych podróży w głąb siebie.
   Za pomocą pamięci, nie ruszając się z miejsca, człowiek przeżywa wielkie i tajemnicze podróże w czasie. Wspomina minione zdarzenia, dawne miłości i przyjaźnie, miejsca dzieciństwa i młodości. Poszczególne miejsca, przestrzenie, ulice, domy, łąki czy lasy wiążą się nieodłącznie z ludzką pamięcią, emocjami i uczuciami. Dzięki nim możliwy jest powrót do „kraju lat dziecinnych”, doświadczenie jeszcze raz tego, co dawno minęło, a co „wryło się” w pamięć na długie lata. Przestrzeń dobrze znana, a przez to często powracająca we wspomnieniach, staje się miejscem „oswojonym”.
Zapach, faktura przedmiotów oraz dźwięki identyfikują i oswajają przestrzeń wizualną, która nabiera konkretności i tożsamości. Te wszystkie elementy sprawiają, że dom, miejsce dzieciństwa i młodości, miejsca pierwszych przygód, miłości i beztroski stają się miejscami intymnymi, prowokującymi do marzeń, wywołującymi wspomnienia i poczucie bezpieczeństwa. Każde miejsce bowiem to nie tylko jego wymiar fizyczny, ale także tożsamość. Możemy ją określić jako sumę elementów, które identyfikują, określają, wydobywają z egzystencjalnej „pustki”. Przestrzeń w takim ujęciu nabiera drugiego wymiaru, w którym człowiek buduje swoje poczucie przynależności i bezpieczeństwa. Konsekwencją tego jest poczucie „swojskości” miejsca, do którego człowiek pragnie wracać, chociażby tylko we wspomnieniach.
   Ogół wszystkich doświadczeń, przedmiotów, miejsc i osób „gromadzonych” przez całe życie w pamięci potrafi wprowadzić nas w nastrój nostalgii, zadumy, i to te (po)szczególne rzeczy przywołują przeszłość: tą, za którą tęsknimy lub tą, od której nie możemy się uwolnić. Przeszłość bowiem stanowi nie tylko dar, ale jest także ciężkim bagażem doświadczeń. To ona wpływa na nasze życie, determinuje wybory, zmusza do wspomnień i refleksji. Barwy, dźwięki, smaki i zapachy fundują zmysłową przyjemność, ale przede wszystkim są „zbiornikiem” pamięci, która wyzwala jednym przypływem wszelakie wspomnienia. Pozornie zapomniane obrazy, które, wydawałoby się, utraciły swoją siłę, w jednej chwili potrafią zawładnąć teraźniejszością.
   Freya Stark stwierdza: „W drobne, dobrze znajome rzeczy pamięć wplata najsilniejsze czary, wydaje nas na pastwę jakichś śladów, ech, tonu głosu, zapachu smoły i morskiego zielska na molo…”*. Te czary to właśnie ślady tożsamości, ślady minione, odciśnięte jak piętno na rzeczach i miejscach dobrze nam znanych, pozornie zapomnianych i opuszczonych, do których chcemy, z jakichś niewiadomych przyczyn wracać. Jeśli nie świadomie, to podświadomie. Dzięki pamięci zatrzymujemy się na chwilę, aby pomyśleć i powspominać. To ona zmusza nas do refleksji nad życiem. Refleksji nie tylko nad przeszłością ale również – a może przede wszystkim – nad teraźniejszością.
*F. Stark, Perseus in the Wind, London 1948, s. 55, cyt. za: Yi-Fu Tuan, Przestrzeń i miejsce, przeł. A. Morawińska, Warszawa 1987, s. 183. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi Gościu, będzie mi niezmiernie miło, jeśli nie tylko przeczytasz to, czym chcę się z Tobą podzielić, ale również zostawisz po sobie jakiś ślad, wyrazisz opinię, podzielisz się własnymi odczuciami, zachęcisz do dyskusji.

Jeśli chcesz polecić swojego bloga, proszę, zrób to!!:), ale tylko jeden raz - tyle mi w zupełności wystarczy. Na pewno do Ciebie zajrzę. Kolejne próby autoreklamy będą usuwane.

Również SPAM oraz obraźliwe/wulgarne komentarze będę bezwzględnie kasowała.